WOPR wyrwało wędkarzy z matni na Jeziorze Żywieckim
Woprowcy zrelacjonowali, że w niedzielę rano otrzymali sygnał od policjantów o zaginięciu wędkarza, który wypłynął po swoich kolegów, lecz od dłuższego czasu nie było z nim kontaktu. Do akcji, w okolicy ujścia rzeki Soły do Jeziora Żywieckiego, ruszyło dwóch ratowników na łodzi.
„W pierwszej kolejności żywieccy ratownicy WOPR odnaleźli dwóch wędkarzy, którzy znajdowali się na odciętym od lądu skrawku ziemi. Powoli znikał on pod wodą. W związku z licznymi opadami deszczu, poziom wody jeziorze uległ znacznej zmianie” – podali woprowcy.
W trakcie poszukiwania trzeciego wędkarza, ratownicy otrzymali informację, że dotarł on do swojego samochodu. „Jak się później okazało, łódź wędkarska zatonęła, a sternik w ostatniej chwili założył kapok, co na pewno uratowało jego życie” – podało beskidzkie WOPR z Żywca.
Wszyscy poszukiwani, choć byli nietrzeźwi, wyszli ze zdarzenia bez uszczerbku na zdrowiu. Ratownicy dodali, że akcję na jeziorze utrudniały silne fale i mocny wiatr.
WOPR przypomniało, że pomoc nad wodą można wewać pod ogólnopolskim numerem 601 100 100. Numer ratunkowy beskidzkiego WOPR to 604 900 300. (PAP)
szf/ lm/